Na spokojnych wodach Zatoki Fińskiej, nieopodal Helsinek, leży niewielka wyspa Klovharun. Ot, kilka kamieni rzuconych pomiędzy wyspy archipelagu Pollinki, a na nich mała chatka i drewniany maszt, tu i tam kępki zieleni i woda podmywająca brzegi.
Nic wielkiego, ale to właśnie tam przez blisko trzydzieści lat Tove Jansson, autorka Muminków (dopowiedzenie to pojawia się po raz pierwszy i ostatni), spędzała cieplejszą część roku; tam też, w skromnym drewnianym domu, napisała zapewne niejedno z zebranych w tomie Wiadomość opowiadań.
„Najlepsze opowiadania Tove Jansson”, mówi autorka biografii pisarki Boel Westin, cytowana na obwolucie polskiego wydania[1]. Jest to wybór o tyle ciekawy, że dokonała go sama autorka, żegnając się tym samym z twórczością literacką – pierwsze wydanie oryginalne ukazało się w 1998 roku, na trzy lata przed śmiercią pisarki. W tomie znajdują się zarówno wczesne opowiadania publikowane w latach 60., jak i wybór późniejszych nowel z lat 1971-1997. Wiadomość pozwala więc na wnikliwe spojrzenie na twórczość Tove Jansson dla dorosłych. A jest to twórczość, zaznaczmy od razu, znakomita. Fińska autorka doskonale opanowała sztukę pisania krótkich form – Wiadomość to świetnie skomponowany zbiór opowiadań autobiograficznych, klasycznych nowel i sprytnie skonstruowanych utworów epistolarnych, w którym powraca kilka kluczowych tematów z nie zawsze łatwą miłością i przyjaźnią, zawsze trudną samotnością i szczerym, modernistycznym z ducha, ale skromnym w formie wielbieniem sztuki na czele. Nie należy przecież zapominać, że Tove Jansson była, nie w ostatniej kolejności, także malarką, czego można by się zresztą po samej tylko lekturze tego tomu z łatwością domyślić, tylu malarzy zaludnia ten tom, tyle się w nim maluje i o malowaniu mówi.
Zebrane w tomie teksty można podzielić wedle dwóch kryteriów – tematycznego oraz formalnego. Pierwszy podział pozwala dokonać rozróżnienia na teksty o charakterze autobiograficznym oraz klasyczne nowele z określoną fabułą i narracją trzecioosobową. Wśród tych pierwszych można znaleźć chociażby pełne dobrotliwej ironii i czułości opowiadanie Moi kochani wujowie, czyli obrazy z dzieciństwa spędzanego u wujostwa; tekst Łódka i ja, czyli opis młodzieńczej samotnej wyprawy na morze; czy też znakomicie pomyślaną tytułową Wiadomość, pokazującą z czym musi się zmagać uznany w świecie artysta (na przykład z wyborem wzoru wytłaczanego na papierze toaletowym).
Klasyczne nowele pozwalają natomiast Jansson na opowiedzenie o nurtujących pisarkę tematach. Wśród nich wyróżnić trzeba temat zmagań artysty ze sztuką – to przede wszystkim (nie ma co obawiać się tego słowa, bo nie jest ani trochę na wyrost) wybitne opowiadanie Czarno-białe, notabene zadedykowane Edwardowi Goreyowi, co czytelnikom obznajomionym ze światem Muminków musi się spodobać, a także utwór Wilk („Cały manifest artystyczny w jednym opowiadaniu”, mówi o nim Filip Springer) czy Dom dla lalek, pokazujący, jak cienka linia dzieli talent i szaleństwo, jak również Historia miłosna, która opowiada o ideale piękna wcielonym w rzeźbę, a jednocześnie przypomina, dlaczego sztuka jest taka ważna. Mianowicie dlatego, że niczemu nie służy, a jednocześnie może być „symbolem wieczności”.
Jansson to jednak nie tylko artystka, chociaż modernistyczna afirmacja sztuki jest jednym z głównych tematów zbioru („myślałam, że praca, a więc tworzenie sztuki, tylko to może dać człowiekowi podstawę istnienia”, pisze w Listach do Konikovej). W krótkich utworach autorka z nadzwyczajnym wyczuciem ujmuje całą złożoność fundamentalnych relacji międzyludzkich, których studium stanowią na przykład cytowane przed chwilą Listy do Konikovej – kameralny tekst epistolarny z wielką historią w tle; wiele ma też do powiedzenia o samotności i niemożność porozumienia, obecnych między innymi w Małym letniku – opowieści o irytującym małym melancholiku zatruwającym każdemu dokoła życie czy w rozpisanej na dwa głosy Rozmowie z Samuelem.
Kryterium formalne pozwala zaś docenić swobodę, z jaką Jansson sięga po rozmaite środki literackie, gdyż w zbiorze mamy zarówno najbardziej klasyczne pod względem konstrukcji nowele, jak chociażby Dom dla lalek, refleksyjne impresje, jak Wpaść na pomysł, a także oryginalnie skonstruowane kolaże, jak tytułowa Wiadomość poskładana z listów i wiadomości, których Jansson była adresatką (od intymnych kartek przyklejanych na drzwi od lodówki czy tablicę kuchenną aż po listy od wydawców i fanów). Podejrzewam, że zebrane w tomie teksty mogłyby stać się przedmiotem niejednej teoretycznoliterackiej analizy – czy to z punktu widzenia tradycyjnie pojmowanej poetyki, czy też z punktu widzenia nowoczesnego literaturoznawstwa.
Żadne kategorie naukowe nie uchwycą jednak tego, co w opowiadaniach ujmuje najbardziej, czyli atmosfery spokojnej, pogodzonej ze sobą melancholii pustego fińskiego wybrzeża i dominującej nad nią czułości, którą Jansson wpisuje w każde swoje opowiadanie, nieważne czy traktuje ono o rysowniku poszukującym doskonałej dominanty, czy o małym chłopcu, który nie umie znaleźć wspólnego języka z rówieśnikami, czy o stróżu pilnującym wystawy plenerowej, który w wolnych chwilach próbuje odkryć istotę sztuki. Istotą sztuki pisarskiej Jansson jest to właśnie: czułe spojrzenie, ale z dystansu, albo: spojrzenie z dystansu, ale z czułością.
Paweł T. Kulpiński
[1] Przekłady Teresy Chłapowskiej i Justyny Czechowskiej, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2015. W nawiasie warto dodać, że przygotowane przez Marginesy wydanie jest wspaniałe, a Annie Pol, odpowiedzialnej za projekt okładki i opracowanie typograficzne, należą się oddzielne wyrazy uznania.