Spokojnie, to tylko koniec świata
Skandynawia jawi mi się jako oaza spokoju zamieszkana przez idyllicznie szczęśliwych, nieco melancholijnie usposobionych ludzi; a skandynawska kinematografia jako odrębne, niezwykłe zjawisko artystyczne windujące poziom sztuki filmowej od jej narodzin po dziś dzień.
„Trzy cienie”
Po niedawnej lekturze Trzech cieni – powieści graficznej francuskiego twórcy komiksów Cyrila Pedrosy – nie mogłem obojętnie odstawić albumu na półkę. Im bliżej byłem ostatniej strony, tym mocniej czułem, że wzmaga się we mnie tęsknota za magicznym klimatem, w który wciąga ta baśń o niezwykłej, pociągającej i ciepłej szacie graficznej, z którym już wkrótce miałem się pożegnać po ostatnim klaśnięciu okładki.