Fotografia, podobnie jak literatura, dawno już przekroczyła początkowo wytyczone jej granice. Warto przy okazji wspominania wakacyjnego czasu przed ekranami laptopów i notebooków prześledzić kwestię ciekawej relacji korespondencji obu tych dziedzin.
O oryginalności Martina świadczy wybór odmiennej struktury modelującej, mianowicie samego procesu historycznego. Pisarz w wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze" potwierdził swoją inspirację cyklem "Królowie przeklęci" Maurice'a Druona.