
„Pan Jezus postanowił”. Czyli po co wracać do nowel Marii Konopnickiej
Nowele nie należą do najpopularniejszych dzieł Marii Konopnickiej. A jednak to one, a nie Rota ani baśń O krasnoludkach i sierotce Marysi, budzą we mnie emocje. Józefową. Studium natury czytam, myśląc o dawnych i współczesnych kryzysach kobiecości i męskości.

Widma sierpniowe
Nie kocham Warszawy. Nie wiem nawet czy ją lubię. Wiem za to, że miasto stołeczne wiąże swoje ofiary jakby demonicznym przywiązaniem. Warszawa to bowiem miasto duchów. Czających się w bramach kamienic, wyzierających spod studzienek kanalizacyjnych, ich głuchy jęk niesie się miękko w okolicy Przyczółka czerniakowskiego.

Bukiniści nad Sekwaną. Fenomenologia budki z książkami
Na początku kwietnia pojechałem do Paryża na konferencję o literaturze. Chodziłem na obrady wcześnie rano i wracałem późno wieczorem. Droga w obie strony prowadziła wzdłuż rzeki. W sobotę, jedyne wolne popołudnie, szedłem nad Sekwaną przy kramach z książkami: słynnych na całą Europę zielonych stoiskach bukinistów, rozstawionych po obu brzegach wysp Świętego Ludwika i Cité.

Śmieci i literatura
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad możliwym związkiem literatury ze śmieciami. Ten proces myślowy uruchomiły dwie postacie – Laurence Sterne i Bruno Schulz. Obaj wypowiadali kontrowersyjne tezy o pochodzeniu tekstów, które uważa się za sztukę.