Słońce zajmuje „nieba średnie”, a nasz bohater nie wstaje; on nadal śpi. Ciekawe do której. Co robi z resztą dnia, to wiadomo: w łazience, przed lustrem, na jakimś przyjacielskim bavardage. Tak się spędza dzień. Dwunasta w nocy – w sam raz, żeby w końcu wyjść z domu. Nie udawajmy, że nie wiemy, o czym mówimy.
Lęk zniknięcia z pamięci drogiej osoby przypomina lęk przed śmiercią. To wielki strach bycia nieobecnym, a więc nieistnienia. Pamiętając, ocalam cię na wieczność, oddaję ci swoje przemienione w trupa ciało, żeby nieść w nim zawsze cząstkę twojej duszy – wspomnienie.
Moment przełomu to moment przełamania obojętności wobec tekstu. Sam nauczyciel może stać się dowodem, że tekst nie jest tylko elementem układanki historycznej czy węzełkiem w sieci tekstów.