
„I just don’t know what to do with myself”
Nie wiem, jak jest z narkotykami, ale muzyka i rozkosz zmysłowa(1) na pewno występowały razem od bardzo dawna, a pewnie od samego początku. Z czołem przeoranym zmarszczką, ze smutkiem w oczach i równie starczą brodą wspominamy czasy, kiedy owa nierozerwalna rozkosz nie była częścią konstytutywną teledysku.