Autor: Paweł Korzeniowski

LudzieNumer 0

Warszawa Młodych: Masz wielką moc, aniołeczku

Jest chłodna piątkowa noc, dochodzi w pół do drugiej. Warszawa powoli zasypia, iluminacja Pałacu Kultury zgasła godzinę temu, a główna droga rozrywkowej części miasta milknie. Ulica Chmielna mieni się barwami powracających do łask neonów, które odbijają się w niezliczonej ilości pustych butelek po alkoholu. Gdzieniegdzie widać jeszcze wracających do domu pijanych ludzi. Słychać krzyki i wydobywającą się z piwnic muzykę. Patologiczne miasto, w swoim stylu, zapomina o troskach całego tygodnia...