„Byłam idealna”. Czarny łabędź (reż. Darren Aronofsky)
Najnowszy film Darrena Aronofsky’ego (Requiem dla snu, Pi, Źródło, Zapaśnik) – Czarny łabędź – zachwyca doskonałym aktorstwem, piękną muzyką, wspaniałymi kostiumami i scenografią. Szkoda, że jest przy tym bardzo nierównym, a momentami wręcz męczącym obrazem.
It’s Christmas, Let’s Be Glad! – Boże Narodzenie według Sufjana Stevensa
Święta za pasem. Z każdej strony atakują nas lampki, mikołaje, choinki i – przede wszystkim – tandetna „bożonarodzeniowa” muzyka. Pół biedy, jeśli jest to All I Want for Christmas Is You Mariah Carey, ale kiedy po raz kolejny słyszę Last Christmas, to mam ochotę kogoś zastrzelić.
Pada śnieg, czyli o albumie Volcano Choir „Unmap”
Zima znów zaskoczyła – drogowców, ZTM i, niestety, również mnie. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło – kiedy byłem już w domu i siedziałem pod kocykiem, pijąc gorącą herbatę, przypomniałem sobie o płycie, która kojarzy mi się z zimą jak mało która. Mowa o albumie Unmap, wydanym w ubiegłym roku przez formację Volcano Choir.
Wędrowiec nad morzem mgieł – o „Harrym Potterze i Insygniach śmierci”
Najnowszy Harry Potter – pierwsza z dwóch części ekranizacji Insygniów śmierci – to bardzo smutny film. Już początkowa scena, w której Hermiona ze łzami w oczach rzuca na swoich rodziców zaklęcie zapomnienia i znika ze znajdujących się w domu zdjęć, może doprowadzić niektórych do płaczu. Później jest jeszcze smutniej.