Mogłoby się wydawać, że autorzy fantastyki naukowej powiedzieli już wszystko na temat sztucznej inteligencji. Łukasz Zawada próbuje odświeżyć ten pozornie ograny motyw książką Fragmenty dziennika SI. Zbiór stu jeden wpisów z bloga sztucznej świadomości mógłby być połączeniem science fiction i współczesnej odmiany mieszczańskiej satyry, tytułowa sztuczna inteligencja jest jednak zbyt ludzka, żeby pomysł Zawady się powiódł.
Jesienią w niewielkim amerykańskim miasteczku pojawia się śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców. Powstrzymać je może jedynie grupa ludzi całkowicie nieprzygotowanych do konfrontacji. W ten sposób można streścić fabułę serialu Stranger Things Matta i Rossa Dufferów. Ale ten sam opis pasuje także do starszej o ponad czterdzieści lat książki Jakiś potwór tu nadchodzi Raya Bradury'ego.
Twórcy Blade Runnera 2049 zachowali tradycję pierwszego filmu Ridleya Scotta, pełnego zagadek, niedopowiedzeń i ukrytych motywów. Zwodzenie widza, unikanie gotowych rozwiązań i zacieranie śladów są najmocniejszą stroną kontynuacji obrazu sprzed ponad trzydziestu lat.