Audioriver, Płock 6-8 sierpnia 2010
Audioriver, festiwal świata niezależnego – czytam z opaski, której nie mam ochoty zdejmować z nadgarstka już od kilku dni. Tęsknota za „światem niezależnym” jest tak silna, że chcę wierzyć, że tegoroczna edycja festiwalu Audioriver w Płocku nadal gdzieś we mnie gra.
„Buddenbrookowie” – wyliżę talerzyk i starczy
Zawsze uważałam, że „Buddenbrookowie” Manna to miód z orzeszkami, cukiereczki, czekoladki nadziewane i bita śmietanka z truskawkami. Sądzę, że to jest napisane po prostu przepysznie – tę książkę trzeba natychmiast zjeść, pochłonąć jak ulubiony deser, tęsknym wzrokiem spytać o dokładkę i wylizać talerzyk.
Mircea Eliade, „Młodość stulatka”
Wielkanocne dzwony i chęć popełnienia samobójstwa spowodowana poczuciem niemożności posiadania wiedzy całkowitej. Znacie to? Faust – odpowiadają chórem studenci. A guzik. Młodość stulatka Mircei Eliadego to beletrystyczna podróż po kwestiach, które zajmują naukowca oraz rozważania na temat antropologicznej kategorii czasu, osnute wokół zaskakującej fabuły – znamy to dobrze z dzieła Sacrum, mit, historia.