Gdzie są pot, krew i łzy? Recenzja „Nędzników”
Przystępując do oglądania adaptacji "Les Misérables", spodziewałam się filmu, na którym – chcąc nie chcąc – wszyscy płaczą. Może trochę kiczowatego, może nazbyt patetycznego przez tematykę i formułę muzyczną, ale jednak epickiego wyciskacza łez.
Oscary 2013
Gdyby ktoś chciał wzbogacić się przy okazji tegorocznej gali oscarowej, typując u bukmacherów możliwe rozstrzygnięcia, za wygraną mógłby sobie kupić co najwyżej popcorn na pocieszenie, bo większość statuetek trafiła albo do pewniaków, albo przynajmniej do zdecydowanych faworytów.
Zabawa w haiku
Haiku doskonale odnajduje się w wielonaturowości. Wykorzystane w tej formie wierszowej rozmaite kody, od graficznych po werbalne, nierzadko, wchodzą także w przeróżne synestezyjne kombinacje. Jeżeli zaś gatunek można poddawać takim zabiegom przekodowującym, to można mu również wróżyć jakąś przyszłość.
Antykwariat: Kolorowy prog. Magenta „Seven” (2004)
Moje – trwające już od dłuższego czasu – poszukiwania dobrej progresywnej muzyki z damskim wokalem do tej pory zdecydowanie nie były owocne. Sytuacja uległa zmianie, kiedy odkryłem walijską grupę Magenta i ich wydany w 2004 roku album Seven.