"Co nowego w kinie?" w swojej pourywanej strukturze jest ciągłą walką z narastającą barierą czasu. W szeregu luźno związanych anegdot opowieść ogniskuje się wokół poszczególnych zdarzeń, które z trudem udaje się wydobyć z zapomnienia. Taka rola przypadła także w udziale Eisensteinowi: jego film staje się nośnikiem pamięci i świadectwem jej pracy.