Legendy biograficzne romantyków mocno się osłuchały. Każdy czytelnik literatury XIX wieku zna jakąś anegdotę z życia Byrona czy Goethego. Opowiadanie tych legend na nowo wydaje mi się nieromantyczne, bo powtarzalne. Chciałabym wyjść z zaklętego koła ciągle przywoływanych figur i powiedzieć coś o postaci, o której po polsku trudno cokolwiek przeczytać.
Zestawiając ze sobą głównych bohaterów najnowszych polskich seriali można zrekonstruować model Bohatera Idealnego, uniwersalnego protagonisty współczesnego dreszczowca. Ten bohater w zależności od fabuły zmienia entourage, ale zasadniczy trzon charakterologiczny ma stały i powtarzalny. Kim jest Heros Polski ostatnich lat?
"La la land" zachwyca żywą grą z konwencją, siłą ekspresji, świetnym wyczuciem sceniczności. I wreszcie – żonglowaniem motywami i cytatami w taki sposób, by nie pozostawały one pustymi mrugnięciami do widza, ale stały się źródłem napięcia pomiędzy romantyczną projekcją a jej realnymi konsekwencjami.
Sama konotacja słowa "uległość" wydaje się ciekawa i w jakiś sposób wiąże się z "wolą", niekoniecznie rozumianą w sposób schopenhauerowski. Nic dziwnego, że kryzysy epok wiązały się ściśle z kryzysem języka, a wszelcy piewcy złej nowiny i prorokowie zagłady zwracali uwagę na zwroty lingwistyczne i degenerację w tym obszarze.