Kategoria: Media

LiteraturaLudzieMediaNumer 54Sztuka

Porywy serca versus kontrola uczuć. O tym, co się dzieje w duszy dotkniętej przez miłosny zawód

Ach! Kto z nas choć raz – w obliczu zawodu miłosnego – nie próbował dokonać wyboru między rozwagą a romantycznością? No kto?! Mnie ten odwieczny dylemat niezmiernie irytuje. Trzymać się z boku i nie ufać absolutnie nikomu czy rzucać się w wir miłości, nie zważając na możliwe cierpienia i sygnały ostrzegawcze? Rozum podpowiada, że powinnam wybrać to pierwsze. Ale może znajdę coś pomiędzy? Jednak co leży w połowie drogi od podporządkowania całego swojego świata drugiej osobie i od kompletnego braku zaangażowania? Już wiem! Przyjęcie pozy.
FilmLudzieMediaNumer 54

Balsam na serce i sól na rany. Disneyowskie przyjaciółki idiotki

Każdy, kto na Disneyu zjadł zęby, wie, że nigdzie nie znajdzie się takich przyjaciółek idiotek jak w baśniach. A raczej, patrząc statystycznie, przyjaciół idiotów, bo ta nieprzyjemna rola przypada do odegrania niestety w większości płci męskiej. Choć „idiotkowanie” uznaje się powszechnie za domenę kobiecą, wśród baśniowych postaci to książęta często traktowani są przez swoje wybranki wyjątkowo toksycznie.
LudzieMediaNumer 54Serial

Miłość w dziesięciu odcinkach. O serialu Love Life

„Zgrywanie bohaterki” jest na swój sposób reprezentatywne dla całego pokolenia Darby. Młode kobiety, które właśnie skończyły studia, dopiero wchodzą na poważny rynek pracy, a wszyscy wokół są już daleko przed nimi. Wiele z nas może utożsamić się z poczuciem utknięcia w jednym punkcie, z jakim mierzy się główna bohaterka Love Life i jej przyjaciółki. W życiu odgrywamy bowiem różne role ­– jesteśmy rozdarte między chęcią życia beztrosko a potrzebą rywalizacji ze swoimi wyobrażeniami o dorosłości i odpowiedzialności. Z każdej strony atakują nas kolejne wyznaczniki życiowego sukcesu: kariery, związki, statusy materialne.
MediaMiejscaNumer 53

Dziesięć lat narracji – Minecraft i era wirtualnej sentymentalności, która już tu jest

Ostatecznie zaledwie przejechaliśmy palcem po powierzchni budowy alternatywnego świata (dla wielu nie mniej ważnego niż ten prawdziwy) oraz sposobu, w jaki potrafimy nadawać mu wartość, organizować go i wypełniać symbolami równie bezwiednie, jak pająki zapełniają strychy swoimi sieciami. Nie chodzi tu przecież tylko o budowanie i oglądanie tego, co stworzyliśmy – to doświadczenie zapewnić może nam niejeden program.