W "Kordianie" Englerta naród uzbrajany jest do walki przez obce i bynajmniej nie święte moce. Podobnie jak Kordian, który jawi się tu jako jeden z tłumu, przedstawiciel zbiorowości wydanej na pastwę podejrzanych sił, nie może znaleźć innej, utwierdzającej jego autentyczność i samostanowienie, drogi.
Czy spór między Ważykiem a Tuwimem o przekład "Eugeniusza Oniegina" nie narodził się tak naprawdę z jednej prostej przyczyny – innej perspektywy, innego punktu wyjścia? Tuwim występuje w roli tłumacza. Tłumacza, który w dodatku uchodzi za mistrza i znawcę twórczości Puszkina. Ważyk jest zarówno tłumaczem, jak i teoretykiem socrealizmu, osobą zaangażowaną politycznie. Te dwa odmienne światy przełożyły się na dwie metody translatorskie.