Trawka, kokaina, amfetamina. To świat Nica. Sprawa się jednak komplikuje, kiedy do gry wchodzi ojciec pilnujący prawa moralnego. Film traktuję jako opowieść o wkraczaniu w dorosłość. Pytanie, czy jedynie syna.
„Nostalgiczne opowieści o blokach to próba pokazania, że na osiedlu nie żyło się tak źle. Zadziwia mnie autoegzotyzacja doświadczenia osiedlowego, jakby to było coś wyjątkowego. A przecież było czymś powszednim, co łączy różnych ludzi z różnych grup społecznych, z różnych miast i małych miejscowości”.
Gocław najlepiej czuje się wiosną. W ciepły majowy wieczór, gdy idzie się osiedlową uliczką, a pnącza bzu ocierają się o poręcze klatek schodowych, psie siki parują z trawników, a jeże tuptają w tę i z powrotem. Serce staje w poprzek, a z zatok jarzmowych ścieka woda. Takie emocje. Maj daje nadzieję na lepsze. Wprawia w mikrodrgania betonowe ściany blokowisk, pobudza żelbetonowe konstrukcje, wstrząsa krawężnikami. Ktoś kto ma serce waciane nie pozostanie obojętny na ten widok.