Chleb jest podstawą diety Żeromskiego. Jeśli w "Dziennikach" pisze o jedzeniu, to właśnie o nim wspomina najczęściej. Obok chleba pojawia się nieodłączna herbata czy kawa. Większe okresy nędzy kwitowane są jako „przyszedł wkrótce na herbatę z sucharkami” czy wtedy, gdy „u Soplicy głód i zimno. Jada teraz cukier i musztardę, bo chleba i herbaty zabrakło".
Uliczne kradzieże to był obyczajowy standard lat dziewięćdziesiątych. Walkmany, okulary przeciwsłoneczne, czapki z daszkiem, zegarki, rowery górskie. Łatwo było stracić każdy przedmiot o jakiej takiej wartości. Pieniądze ukrywano w wewnętrznych kieszeniach kurtek i plecaków, w opakowaniach chusteczek do nosa.
Słońce zajmuje „nieba średnie”, a nasz bohater nie wstaje; on nadal śpi. Ciekawe do której. Co robi z resztą dnia, to wiadomo: w łazience, przed lustrem, na jakimś przyjacielskim bavardage. Tak się spędza dzień. Dwunasta w nocy – w sam raz, żeby w końcu wyjść z domu. Nie udawajmy, że nie wiemy, o czym mówimy.
Moment przełomu to moment przełamania obojętności wobec tekstu. Sam nauczyciel może stać się dowodem, że tekst nie jest tylko elementem układanki historycznej czy węzełkiem w sieci tekstów.