Niewiele rzeczy darzę tak ambiwalentnym uczuciem jak kino science-fiction. Sięgając po film tego gatunku, mam podobne szanse na satysfakcjonujący seans, jak idąc do kina na nową polską komedię romantyczną. Nikłe. A jednak wciąż grzebię, szukam coraz to innych reżyserskich wizji przyszłości z nadzieją na… No właśnie, na co?
Kontrowersyjną sprawą jest wydawanie tekstów autora po jego śmierci – szczególnie wtedy, gdy są to juwenilia bądź po prostu utwory niedopracowane, skazane przez pisarza na niebyt czytelniczy. Wydawało się, że w archiwum Lema nie będzie można znaleźć już nic nowego. W grudniowym „Przekroju” pojawiło się jednak do tej pory niepublikowane opowiadanie tego autora: Polowanie.
Zbliża się północ. Mija ostatni dzień roku. Trójka kompanów chłepcze przysychające krople alkoholu, przysłuchując się dziwnej opowieści Davida Holma. Historia o furmanie śmierci przeistacza się w podróż bohatera do czasu przeszłego, rok wstecz. Pytanie, czy zakończy się pomyślnie jak wszystkie inne opowieści.