Tracy Chapman zawsze była dziewczyną z Cleveland, nieważne z kim i gdzie grała. Pierwsze koncerty tuż po płytowym debiucie, występ na siedemdziesiątych urodzinach Nelsona Mandeli, duet z B.B. Kingiem – to wciąż ta sama protest singer, która zaczynała na studenckich wiecach i w uniwersyteckich kawiarniach, ujmująca słuchaczy bezpretensjonalnością tekstów. Utwory z jej debiutanckiego albumu nie straciły na sile, mimo że upłynęło trzydzieści lat od ich wydania.
Trudno zamknąć w ramy schematu współczesne doświadczenie teatralne. Wydaje mi się jednak, że obecnie dominują dwie podstawowe tendencje: raz ze sceny przebija się głos autora, a raz reżysera. Co to oznacza? Spójrzmy na dwie inscenizacje sztuk Czechowa, a być może znajdziemy odpowiedź na to pytanie.
Kilkanaście lat po zbudowaniu pierwszego współczesnego komputera lot na Księżyc stał się możliwy. W latach 90. komputer Deep Blue pokonał szachowego mistrza świata, Garriego Kasparowa. Informatyka rozwija się tak szybko, że pytanie o to, jak daleko może zajść ewolucja komputerów, nasuwa się samo. Czy rzeczywiście powstanie kiedyś sztuczna inteligencja, która będzie przypominać ludzką?
Gdzie obecnie znajduje się „największe Colosseum świata”, o którym w 1927 roku pisał Kazimierz Wierzyński? Kibice pewnie wahaliby się z wyborem pomiędzy Camp Nou w Barcelonie, Wembley w Londynie czy Santiago Bernabéu w Madrycie. Ja twierdzę, że w Moskwie, następnie w Kazaniu czy Wołgogradzie, a potem w… (do uzupełnienia w czerwcu).