Kategoria: Felietony

Mikołaj Kuczer
FelietonyNumer 55

Trzecia fala chłopomanii

Przez dziesiątki lat dominującym mitem rodzimej świadomości narodowej był mit szlachecki, symbolizujący erę potęgi dawnej Rzeczypospolitej. Oczywiście mowa o tych, którzy poczuwali się do bycia narodem, a więc przez długi czas dosyć wąskiej grupy społecznej. Szczyt uwielbienia dla Sarmacji przypadł na pierwsze lata III RP. Wyjście z cienia żelaznej kurtyny spowodowało powrót do mitu „wielkiej Polski”. Po latach zaborów, hitleryzmu i komunizmu chcieliśmy poczuć, że my też możemy być potęgą.
FelietonyMiejscaNumer 55

Wola jako świat i wyobrażenie (część II)

Nazwę dzielnicy Wola źródła wyjaśniają zgodnie. Kilkaset lat temu książę zwolnił tutejszych włościan z obowiązku płacenia daniny. Poza tym od schyłku XVI wieku na Woli znajdowało się pole elekcyjne, na którym szlachta wybierała króla, wyrażając swoją wolę. Nie myślałem o włościanach ani szlachcie, przemierzając ulice i skwerki. Nazwa kojarzyła mi się z inną wolnością i ze spowolnieniem w działaniu.
FelietonyMiejscaNumer 51

Skrawek nieba

Belinda Carlisle śpiewa w swoim przeboju sprzed czterdziestu lat: „Ooh, baby, do you know what that's worth? Ooh, heaven is a place on earth”. I choć piosenka nie rozbrzmiewa w radioodbiornikach już tak często jak cztery dekady temu, to słowa pozostają niezmiennie aktualne.
FelietonyMiejscaNumer 50

Nasza mała bezludność

Bezludność? W takim razie „bezludna wyspa” – taki jest pierwszy kontekst, który otwiera się przy spotkaniu z tym pojęciem. Można nawet przekornie stwierdzić, że to właśnie ten zapisany (obecnie chyba już bardziej za pośrednictwem opowieści filmowych niż epickich narracji filozoficznych czy awanturniczych) w świadomości powszechnej obraz funduje nasze myślenie o bezludności, a nie odwrotnie.